niedziela, 24 lipca 2011

Niebo

(24) Przedłożył im też inną przypowieść: 
Królestwo Niebios podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. (25) A gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. (26) Kiedy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy pokazał się też kąkol. (27) Przyszli więc słudzy gospodarza i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma kąkol? (28) Odpowiedział: Nieprzyjaciel to zrobił. Słudzy na to: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i zebrali go? (29) Odpowiedział: Nie! Abyście czasem zbierając kąkol, jednocześnie nie powyrywali z nim pszenicy. (30) Pozwólcie obu rosnąć razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopy na spalenie, pszenicę natomiast zbierzcie do mojego spichrza. (31) Przedłożył im też inną przypowieść: Królestwo Niebios podobne jest do ziarnka gorczycy, które wziął człowiek i zasiał na swojej roli. (32) Wprawdzie jest ono mniejsze niż wszystkie nasiona, ale kiedy wyrośnie, jest większe od warzyw i staje się drzewem, tak że zlatują się ptaki niebieskie i budują gniazda w jego gałęziach. (33) Opowiedział im inną przypowieść: Królestwo Niebios podobne jest do zakwasu, który wzięła kobieta i zmieszała z trzema satonami mąki, aż się wszystko zakwasiło. (34) To wszystko Jezus mówił do ludu w przypowieściach, a bez przypowieści nic do nich nie mówił. (35) W ten sposób spełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka, gdy mówił: [Otworzę w przypowieściach moje usta, wypowiem rzeczy zakryte od założenia świata]. (36) Następnie rozpuścił tłumy i poszedł do domu. Wówczas podeszli do Niego Jego uczniowie z taką prośbą: Wyjaśnij nam dokładnie przypowieść o kąkolu na roli. (37) Odpowiedział im: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy; (38) rolą jest świat, dobrym nasieniem synowie Królestwa, kąkolem synowie złego, (39) nieprzyjacielem, który go rozsiał, jest diabeł, żniwem jest koniec wieku, a żeńcami są aniołowie. (40) Jak więc zbierany się kąkol i palony w ogniu, tak będzie przy końcu wieku. (41) Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Jego Królestwa wszystkie skandale oraz dopuszczających się bezprawia, (42) i [wrzucą ich do ognistego pieca]; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. (43) Wtedy sprawiedliwi rozbłysną jak słońce w Królestwie swego Ojca. Kto ma uszy, niech słucha! (44) Królestwo Niebios podobne jest do skarbu ukrytego w roli, który człowiek znalazł, ukrył, uradowany odszedł, sprzedał wszystko, co ma, i kupił tę rolę. (45) Dalej Królestwo Niebios podobne jest do człowieka żeglującego po morzach w poszukiwaniu pięknych pereł. (46) Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, odszedł, sprzedał wszystko, co miał, i nabył ją. (47) Dalej Królestwo Niebios podobne jest do sieci:  zarzuconej w morze i zgarniającej z każdego rodzaju (48) którą po napełnieniu wyciągnęli się na brzeg, usiedli, dobre wybrali do naczyń, a złe wyrzucili na zewnątrz. (49) Tak będzie przy końcu wieku; wyjdą aniołowie i oddzielą złych spośród sprawiedliwych (50) i wrzucą ich do ognistego pieca; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. (51) Czy zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak! (52) A On im powiedział: Dlatego każdy znawca Prawa, który stał się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest do człowieka gospodarza, który wyciąga ze swojego skarbca to, co nowe i stare. (53) (Mt 13)

sobota, 9 lipca 2011

Zasiew słowa nad jeziorem

(Mt 13,1-23)
Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha! Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.

sobota, 2 lipca 2011

głupcy w oczach świata - wybrani przez Boga

(Mt 11,25-30)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.